Obecnie ilość zmian rośnie wykładniczo, zatem zdolność organizacji do adaptacji i ciągłego rozwoju staje się jej krytyczną kompetencją. Zmiany już nie są wyizolowane i sporadyczne. Stały się permanentne, zachodzą w wielu wymiarach i często diametralnie redefiniują kontekst działań organizacyjnych. Wpływając na siebie nawzajem, kreują tzw. efekt motyla, działający jak domino, który implikuje szereg zmian i nowy porządek rzeczy.
Polska rzeczywistość pokazuje, że nasycony już rynek stawia poprzeczkę niezwykle wysoko i słowa Deminga: "Nie musisz się zmieniać, przetrwanie nie jest obowiązkowe" stają się smutną wyrocznią. Firmy, które nie dostosują się w porę, obniżają swoją przewagę konkurencyjną lub po prostu upadają. Zarządzanie zmianą staje się niezwykle istotną kompetencją, która jest też bardzo pojemna. Co raz częściej to właśnie z tego obszaru prowadzimy zarówno całe programy rozwojowe, jak i pojedyncze szkolenia menedżerskie, czy projekty doradcze.